Kolejna- tym razem nieco większa herbaciarka utrzymana w klimacie parysko-jesienno-kwiatowym. Wieko pokryłam werniksem szklącym, dół herbaciarki bejcowany i bielony. Wnętrze herbaciarki (ze względów higienicznych) pozostawiłam niemalowane a jedynie wyłożone na spodzie filcem, który w momencie czyszczenia herbaciarki można wyciągnąć by oczyścić dno pudełka.
Normalnie z babcinego stryszku, ale to Ci już pisałam na Twoim wątku :))))
ReplyDeleteTutaj tylko dodam, że jest powalająca :)
Dziękuję pięknie :)
ReplyDelete