Jestem zmęczona.... Nie wiem ile nocy już nie śpię przygotowując nowe przedmioty na kolejne kiermasze. No ale taki czas jest tylko raz w roku wiec warto się nieco poświęcić. Z resztą i tak nie mogę spać - problemy mają to do siebie, że skutecznie potrafią odebrać ochotę na sen wtedy, kiedy jest on najbardziej potrzebny. Na szczęście przedmioty, które powstają w mojej pracowni w czasie tych bezsennych nocy rekompensują wysiłek - jak te medaliony z Aniołami które wprost uwielbiam. Lubie myśleć, że moje Anioły będą czuwać nad czyimś spokojnym snem.
Thursday, 29 November 2012
Monday, 26 November 2012
I znów światecznie
Tym razem kilka bombek, z których większość została sprzedana na ostatnich targach. Przede mną jeszcze trzy kiermasze a prac do pokazania coraz mniej. Zdecydowanie czeka mnie kilka bezsennych nocy.
Saturday, 24 November 2012
Butla i serduszko z damą
To było ciekawie wyzwanie- miało być retro lecz elegancko, miały być róże i stara fotografia - powstała butla i serduszko- poprawiane kilkanaście razy ale efekt końcowy mnie zadowala. :)
Friday, 23 November 2012
Thursday, 22 November 2012
Duża zimowa kropla
Bazy na te krople kupiłam właściwie z ciekawości - żeby sprawdzić jak to się będzie ozdabiać i czy coś ciekawego z tego wyjdzie. I wyszło. Krople sprzedały się na pniu na poprzednich targach, ostała mi się w tej chwili tylko jedna. Kropla jest wieeeelka - ma aż 18 cm i prezentuje się ciekawie np jako ozdoba okna.
Wednesday, 21 November 2012
Tuesday, 20 November 2012
Cherubinek na złoto
Dzisiaj butelka, która zrobiłam trochę dla zabawy - caaaała w złocie. A do kompletu bombka z reliefami.
Sunday, 18 November 2012
Ostatnie w tym roku skarpety i pierwsze targi świateczne
Uff to był pracowity tydzień. I zapowiada się, że kolejny będzie równie intensywny. Dziś uczestniczyłam w pierwszym z całej serii okolicznych kiermaszy świątecznych. Targi odbywały się w maleńkiej, ale przepięknie położonej szkockiej miejscowości Ford. Do tego pogoda była bajeczna a widoki zapierały dech w piersiach - idealny dzień na niedzielną przechadzkę i , przy okazji, na świąteczne zakupy. Odwiedzających było całkiem sporo a moje stoisko cieszyło się dużym zainteresowaniem. Kolejny kiermasz już za tydzień wiec czeka mnie duuużo pracy, by uzupełnić asortyment mocno przerzedzony po dzisiejszej imprezie.
W tym tygodniu w mojej pracowni powstały, najprawdopodobniej ostatnie już w tym sezonie, skarpety świąteczne, które chciałam wam dziś pokazać. Mam wielka słabość do tych motywów zaczerpniętych ze starych pocztówek i ciężko mi się rozstawać z każdą z wykonanych przeze mnie skarpet - są takie urocze. Niestety wyczerpał mi się zapas tkanin wiec więcej już nie będzie.
Thursday, 15 November 2012
W stylu shabby chic
Bardzo lubię ten styl - nieco podniszczone meble, dodatki do domu w romantycznym stylu. Dlatego postanowiłam wykonać kilka przedmiotów inspirowanych tym właśnie stylem i ozdobić je urokliwymi obrazkami w stylu vintage. Wybrałam do tego celu przepiękne obrazki z dziećmi.
Szafka i konewka są malowane na kolor złamanej bieli i przecierane, skarpeta tym razem wykonana nie z lnu, lecz pięknej grubej bawełny przetykanej srebrną nitką , wykończona satyną w kolorze ecru i szydełkowym kwiatem.
Subscribe to:
Posts (Atom)